Tak wiem,ze strasznie mnie długo nie było. Bardzo przepraszam was ale niestety nieszczęścia chodzą parami. Jak na początku mój komputer " zdechł" tak potem choroba, w szkole koniec semestru i przygotowania na studniówkę- to akurat należało do miłych sytuacji. Dzisiaj przychodzę do was z moim pierwszym denkiem.
1. Tonik antybakteryjny z Ziaji- kupiony za 7 zł , zapach bardzo przyjemny, delikatny, łagodzi buzię, skóra nie jest naciągnięta po nim. Jak dla mnie ma same plusy. Zakupiłam już następne opakowanko.
3. Antyperspirant Dove invisible dry- jak dla mnie wielkie odkrycie. Jako,że ja nie jestem wielkim potnikiem i nie mam wielkich problemów z potem to dla mnie ten produkt jest nie zastąpiony. Raz,że rzeczywiście nie zostawia białych śladów, dwa zapach ma przyjemny,delikatny nie chemiczny. A lubię go za to ,że na prawdę u mnie nie zostawia tych białych plam na czarnych i żółtych na białych. Polecam go, na prawdę warto.
4. Krem AA nawilżająco-rozświetlający na dzień i na noc- jako,że jest zima szukałam czegoś co nawilży moja buzię. Krem sprawdził się dobrze. Zapach ma ładny, taki przyjemny i znośny. Ja bym w nim tylko poprawiła jakość nawilżania nic więcej ale tak to warto go kupić i sprawdzić.
No i dwie ostatnie rzeczy, z którymi się pożegnałam ale na pewno wrócę do nich.
5. Krem do rąk firmy Neutrogena- moje ręce były w opłakanym stanie. Strasznie suche w ogóle zniszczone przez mrozy. Postanowiłam,że kupię teraz ten krem o tak dla przetestowania. Kosztował mnie 11 zł i już wiem,że zawsze ze mną będzie. Moję ręce po nim były nawilżone w ekspresowym tempie, dużo go nie trzeba aby ręce poczuły ulgę. Jest super ma same plusy jak dla mnie. Nawilża, ładnie pachnie, szybko się wchłania, i długo nawilża ręce.
6.Pomadka ochronna firmy Nivea milk&honey-ja ogólnie uwielbiam pomadki tej firmy i zawsze je kupuję bo są jak dla mnie najlepsze.
Także w tym miesiącu moje denko wyglądało całkiem obficie.
Buziaki ;)